ZDJĘCIE: https://45.media.tumblr.com/149979f2649eeb1f7670b664d5ddc2d5/tumblr_o3sx5s8VCV1v03t20o1_500.gif
IMIĘ I NAZWISKO: Chciałabym tutaj napisać coś, co w was wyrządzi strach, lecz jest to praktycznie... Niemożliwe? Oliver 'Oli' Sykes. Praktycznie jest to angielskie, nic nie znaczące nazwisko. Oli to natomiast jego skrót od imienia, którym większość się posługuje.
PŁEĆ: Pewny siebie chód i dumne spojrzenie, utkwione zazwyczaj w dali, pomoże Ci szybko wywnioskować, iż masz do czynienia z facetem chociaż imię może mówić samo za siebie.
DATA URODZENIA: Ech, jakże niechętnie liczymy sobie każdą, kolejną wiosnę, chociaż
doskonale wiemy, iż poprzez wiek przybywa nam także doświadczenia i rozumu. Ileż to każdy by z nas dał, aby pozbyć się paskudnej
świadomości, która wmawia nam, że z biegiem czasu stajemy się
bezużyteczni, słabi, niepotrzebni. Owa osoba narodziła się dokładnie 20.11.1995
POCHODZENIE: Nigdy nie miał stałego miejsca zamieszkania, lecz można powiedzieć, że urodził się w Ashford [Anglia] Nie ma miłych wspomnień z tym miejscem, więc najlepiej ominąłby ten punkt.
GŁOS: Bring Me The Horizon - https://www.youtube.com/watch?v=TkV5709EG5M
PRACA: Oliver jest wokalistą, muzykiem Bring Me The Horizon. Od dziecka uwielbiał muzykę, tak samo jak ją tworzyć. Raczej to jedyne do czego się nadaje.
ADRES:7 Woodland Road.
RODZINA:
Ian Sykes [Ojciec] - Mógł go praktycznie potraktować jak przyjaciela. Wspierali się i wyżalali. Z wyglądu jest teraz strasznie do niego podobny. Nie wie, co z nim jest w tej chwili.
Carol Sykes [Matka] - Zielonooka blondynka. Z charakteru raczej spokojna, lecz z Oliverem nie miała jakichś bliskich relacji. Traktowali siebie normalnie.
Tom Sykes [Brat] - Niegdyś wraz z nim grał w zespole, lecz ten zrobił coś, czego do dziś nasz ,,bohater" mu nie wybaczył. Chociaż wątpi, czy by nawet tego chciał. Nie utrzymuje z nim kontaktu. Jest niższym, niebieskookim szatynem (albo brunetem... Pomóż ktoś).
ZAUROCZENIE: Błagam... Jak już to bez wzajemności ;w; No dobra, music ^.^
PARTNER: ^paczaj tam
EX: Amanda Fawn. Lecz ona to przeszłość, nad którą ten nie myśli.
APARYCJA: Sykes jest dość wysokim, mierzącym 185 centymetrów brunetem (szatyn, brunet? ;-; Nie rozróżniam tego...Po prostu ma brązowe) Oczy grają z odcieniem włosów, są trochę ciemniejsze. Jego sylwetka jest szczupła i umięśniona. Waży zaledwie 71 kilogramów. Jego twarz jest pociągła, skóra na ogół blada, a pod jego oczyma ma worki przez nieprzespane noce. Zazwyczaj nosi czarne ubrania, a kaptur na głowie czy bandamka zasłaniająca mu twarz to nieodstąpiona część ubioru. Czasem wygląda na emo, lecz aby tego uniknąć ściął sobie włosy i ma teraz krótkie. Ma trzy, charakterystyczne pieprzyki obok prawego oka (Iluminati?)
ZAINTERESOWANIA: Pierwsze co - oczywiście muzyka. Śpiewanie to jego część życia. Lubi też rysować i szkicować, ma do tego dość duży talent. W wolnym czasie fotografuje.
UPODOBANIA: Jest wręcz uczulony na antivistów i fałszywych ludzi. Na ogół lubi tatuaże, ma ich ponad 60 lecz jak tu liczyć skoro część zakrył. Lubi czasem uchwycić wspomnienia na fotografii, zdjęciach. Ma jakąś skazę do religii, ale to nieważne. Jest wegetarianem, mimo wie, iż tak nie pomoże cierpiącym zwierzętom. Uczulony na minimum krowie mleko, gluten, pszenicę, jaja, pietruszkę i drożdże. Z tego powodu mało je. Kocha zwierzęta. Jego ulubiony kolor to niebieski i czerwony. Ma bardzo charakterystyczny akcent, co w sumie słychać.
CHARAKTER: Kolejny człowiek z niezwykle trudnymi, smutnymi przeżyciami?
Patrząc na jego wyraz twarzy, nikt tego nie rzeknie. Przecież prawie zawsze ma uśmiech. Ale jego oczy... Tylko tak można poznać prawdę. Z swoimi przeżyciami nabrał wiele masek i zakryć osobowości, które z czasem stały się jego częścią. Wydaje się być twardym, a jednocześnie szczęśliwym człekiem. No właśnie, wydaje. Niezwykle miły i przyjacielski - szybko zdobywa zaufanie innych, tak samo jak oni jego. Teraz zamazuje tatuaże na rękach gdyż te przypominały mu o złych rzeczach, o których nie chciał pamiętać. Dla niego każdy ma prawo do życia i nie umiałby zabić pająka (których się boi...) Jest jednak nieodpowiedzialny. Zazwyczaj zapomina o rzeczach, które obiecał, także unika tego. Mimo tego, rozsądny. Nigdy nie odpowiada niepewny lub niezdecydowany. Nad wszystkim zastanawia się sześćdziesiąt dziewięć razy i dopiero potem odpowiada. Ma ogromny dystans do siebie, jak i do innych, lecz czasem się hamuje i uważa na słowa. Wyróżnia się tym, że każdego toleruje. Nie ma wrogów i chce przy tym
pozostać. Nieśpieszno mu do wojny... Zresztą nie lubi walk, chociaż
jest
wspaniałym wojownikiem. Jednak, potrafi doskonale tłumić w sobie emocje
i nie pokazywać co tak naprawdę czuje w danej chwili, czy też do
ciebie. Życie nauczyło
go że nie warto iść na skróty. Nic nie jest łatwe i proste. Aby coś
osiągnąć trzeba na to zasłużyć. Czasem trzeba wybierać, choć nie zawsze
jest się pewnym co będzie dla nas najlepsze. Waleczny, walczy do ostatniej
kropli krwi - jej, lub przeciwnika jeśli jest taka potrzeba. Jej
neutralność sprawia że zawsze odpłaca się tym samym. Nie boi się
próbować nowych rzeczy i byle jakiej rzeczy, odważny. Lecz mimo wszystko naprawdę nieśmiały. Jeśli się
uprze, to koniec i kropka. Jest uparty, jak osioł, wtedy nie zmusisz jego do niczego innego. Nigdy nie odpuszcza. Ambitny. Można go zaliczyć
do osób, które do celu biegną ,,przez ogień i po trupach". Można mu zaufać, nie
zawiedzie cię.Ukrywa wielkie poczucie humoru i zgrywa poważnego, lecz gdy ktoś powie coś śmiesznego... Ryje jak opętany. Chodź nie odczuwa radości. Nie jest raczej ani trochę ciekawski, nie wtrąca się w nie swoje sprawy. Nienawidzi wiedzieć co się wokół niego dzieje, bo zamartwia się problemami innych. Z pewnością nie jest samolubny. Co prawda, w jakiś sposób jest bojaźliwy. Nadal trochę ,,boi się"
odrzucenia. W końcu zna dobre osoby, a te złe... Pamięta. Jest osobą z
zaburzeniami
psychicznymi. Nie jest to typ ADHD czy inne upośledzenie. Myśli, czuje
prawidłowo, i tak dalej. Przez to, co kiedyś go spotkało, zamknął się w
sobie i nabył wiele tików czy dziwactw. Rzadkością u niego jest
uśmiech, co inni uważają za wadę, a on zaś za zaletę. Bardzo mało
rzeczy wywołuje u niego uśmiech i trzeba się naprawdę postarać, aby go
zobaczyć. Niezależny. Zna swoją wartość i nie da sobą pomiatać. Jest cięty. Wiele spraw woli rozwiązać przemocą (co kompletnie do niego nie pasuje). Umie być naprawdę
agresywny a w połączeniu z jego dobrą pamięcią i drobiazgowością każdy,
kto zajdzie mu za skórę choćby złymi manierami ma przesrane przez
najbliższe dziesięć lat. Choćby miał niedowład kończyn. Czuje muzykę. To bardzo wpływa
na jego zdolności twórcze i dzięki temu pisze dobre piosenki. Albo same
melodie. Czasami chciałaby niemal wtopić się w tło. Do ludzi, które odnoszą się do
niego z szacunkiem jest życzliwy i przeważnie nie sprawia im problemów.
Jest czysto praktyczny. Woli proste rozwiązania i działania. Jest
myślicielem - cóż się też dziwić. Ma dwadzieścia cztery godziny na dobę
tylko dla swoich myśli. Jest zawsze czujny. Widzi, słyszy i rejestruje
wszystko co dzieje się
dookoła niej. Śpi na trybie czuwania. Zawsze. Zbudzi go każdy dźwięk
niezarejestrowany jako neutralny bądź przyjazny. Musi mieć szerokie pole
widzenia - np. przy zgrupowaniach zawsze usiądzie z tyłu po prawej
stronie.Działa polegając na logice, instynkcie, sile, sprycie i wielu
innych aspektach których należałoby się wstydzić. Postać... Bardzo
kontrowersyjna. Wyróżnia go
spośród innych stworzeń wyjątkowy pogląd na świat, który często się
zmienia na temat różnych spraw. Nie boi się powiedzieć czegoś wprost i
ceni sobie to wśród innych. Nie toleruje kłamstwa i fałszerstwa. Nie obrazi się za byle drobnostkę. Wieczny marzyciel, który stwarza wokół siebie własny świat odizolowany od wszelkich trosk. . W swoim świecie jest wolny. Wyobraża sobie, własną przestrzeń. Może
dlatego się nigdy niczym nie martwi? Zawsze oddaje się nastroją, robi co
chce i jak myśli nawet jakby obserwowało go miliony osób. Jak na faceta, jest delikatny i wrażliwy, lecz płakać on... Po prostu nie umie. Zawsze daje drugą szansę. Dla niego każdy może wierzyć w co chce, sam jest ateistą. Ale też nie wątpi, że Bóg może istnieć. Hmm... Wiele z was mówi, że nie ocenia po wyglądzie. Jesteście
hipokrytami, kochani. Oczywiście sam tak nie ocenia, ale przecież -
skoro brzydki lub jakiś obrzydliwy facet może okazać się dobry, to skąd
nie wiecie, że ten piękny też nie ma niezwykłej osobowości? Jak dla
każdego, dla niego też się liczy wygląd. Nie może powiedzieć że nie wie
co to miłość, nie wierzy w nią. Jeśli jesteś kolejnym co pomiata takimi
uczuciami lub udaje że ,,nie istnieje", oleje cię i nie odezwie drugi
raz. Dosyć otwarty na nowych ludzi. Niestety szybko traci nowe znajomości. Pomaga wszystkim jak typowy psychiatra, a sam sobie nie umie pomóc. Gdy chce - sam znajdzie kontakt. Ale gdy chce być sam i tylko sam,
bardzo żałuje, że przyciąga uwagę wszystkich tych, którzy wiedzą jaki
jest. Nawet pod postacią popularnego wokalisty nie ma szans kamuflażu. To
bardzo trudny przypadek osoby. Ma wyznaczone zasady i kurczowo się ich
trzyma. Nie przywiązuje się do niczego. Życie nauczyło go, że nic nie
jest na własność i lepiej nie być emocjonalnie z kimś lub z czymś
związana. Trzyma się z boku, lubi samotność, lecz nie żyje tylko tym.
Często jest w pobliżu innych ludzi, czasami potrafi nawet usiąść przy
rozmawiających przyjaciołach i bezczelnie przysłuchiwać się ich rozmowie. Po
prostu nawet jeśli się czegoś dowie - nie wykorzysta tego dalej. Lubi
nawet słuchać opowiadań innych osób, lecz ci najczęściej nie lubią za
dużo jej mówić z racji, że on się nie odwdzięcza. Ma pamięć zmysłową.
Zapamiętuje wszystko - odgłosy, smaki, zapachy i
widoki i je zapamiętuje. Może na zawsze, może kiedyś wygasną. Jednak od
czasu incydentu nie zdarzyło mu się niczego zapomnieć. Cudze tajemnice są u niego bezpiecznie, nie wygaduje ich, nawet, jeśli
dowiedział się o nich od kogoś, kogo nie cierpi. Dyskrecja to jedna z
jego naprawdę niewielu zalet.
HISTORIA: Oliver Sykes urodził się w Ashford. Kiedy był mały, wyjechał z
rodzicami Ianem i Carol do Australii, przemieszczając się przez
około 5 lat od Adelaide do Perth.
W wieku 8 lat ponownie wrócił do Stockbridge w Sheffield. Jako
nastolatek, uczęszczał do Stocksbridge High School, tego samego liceum, w
którym uczyli się Alex Turner,
Andy Nicholson,
Matt Helders i
Nick O’Malley z zespołu Arctic Monkeys. Sykes był w klasie niżej niż Turner i Helders.
Sykes stwierdził, że lubił przedmioty takie jak angielski i plastyka,
ale nie był zainteresowany nauką matematyki i przedmiotów ścisłych. Jako nastolatek zaczął nagrywać krótkie utwory pod nazwą Quakebeat. Grał
również w innych zespołach, w tym hip-hopowym zespole „Womb 2 Da Tomb” z
innym członkiem
Bring Me the Horizon,
Mattem Nichollsem i swoim bratem Tomem Sykesem i metalowym zespole
„Purple Curto” jako perkusista i wokalista ze swoim kolegą ze szkoły
Neilem Whiteleyem, przyjmując pseudonim „Olisaurus”, które później
wykorzystał do swoich solowych materiałów.W międzyczasie poznał Amandę, która jednak zdradziła go z jego bratem. [Co tu dużo wspominać? Wyjechał do San Francisco c':] Ale, iż nie chce opowiadać całości, wszystko przeżywa głęboko w swoim sercu, urywkami zapominając z każdym nowym dniem.
ZWIERZĘTA: http://vlep.pl/img/lw6tj2.png Ezio | Samiec | Kundel | 3 lata
UPOMNIENIA/POCHWAŁY: 0/0
---
*TWÓJ E-MAIL: risperidonum.jutub@gmail.com