Twoje usta są jak ostrze żyletki. Tnie tak głęboko.
Więc całuj mnie po nadgarstkach i szyi, dając mi wiecznie śnić.
Osoba która jest doskonałym aktorem. O wielu maskach, twarzach, podglądach i myśli. Każda ma swoją własną rolę w życiu Olivera.Do osób, których nienawidzi. Do tych, których kocha. I do rzeczy których nie rozumie i próbuje sobie lub innym wyjaśnić. Wkrótce jednak z biegiem czasu stały się jego częścią, od której nie sposób się uwolnić. Każda rana nas kształtuje. Każda blizna zbuduje nasz tron. A patyki i kamienie które w nas rzucali, zbudują nasze imperium. Rzuć go wilkom na pożarcie a jutro wróci jako przywódca watahy. Po prostu bij go, aż będzie silny. Postać bardzo... Kontrowersyjna. Wyróżnia tą wyjątkowe oraz niezrozumiane spostrzeżenie na świat i otoczenie. Jakie są pozory co do niego? Nieprawdziwe i łatwo w nie uwierzyć, nie odkrywając tego innego Olivera. Jest twardym, zimnym kryształem lodu pod którym kryje się miękki i ciepły puch. Gdy się go jednak chociażby troszeczkę zniszczy, od razu w jego ślepiach zobaczy się żałosny smutek, czy też obojętność. Ma ochotę podciąć sobie żyły, aby bawić się w własnej krwi. Zabić się dla pieprzonej zabawy. Jedyne co go od tego powstrzymuje, to spora dawka narkotyków które wstrzykuje sobie po nocach. Może właśnie dlatego ma tak zmienny nastrój?Nie przejmuje się wszystkim. Na pewno. W sumie, ich życie, niech robią co chcą. Decydują o sobie, o własnym niszczeniu ciała i psychiki. A w środku bierze ich problemy jako swoje. To cholerny zazdrośnik, zazdroszczący nawet lepszych relacji innej osoby z... Tą, którą się pokłócił. Mimo takiego wstępu charakteru, od zawsze jest nienaturalnie nieśmiały. Niby nie boi się zbytnio innych,, czy też pomóc przy pierwszym spotkaniu, ale.... Wstydzi się mówić. Rozmawiać. Że przestanie myśleć, jak to typowe u niego i palnie jakieś głupstwo, które wcale nie jest prawdziwe. I skłamie. To jakby jego fobia i słabość. Może to dziwne, lecz wiele osób, w tym płci pięknej wręcz rzuca się mu na szyje. Niby jest przystojny, ma wielkie powodzenie, nie AŻ tak złą przeszłość (No dobra, to było kłamliwe) i osoby czy rzeczy przy sobie które kocha (czyt. przyjaciele, muzyka, tatuaże) jednak... Ciągle mu czegoś brakuje. Bije od niego chamstwem i buntem, jednak to tylko przyzwyczajenie innych. Może i jest to buntownik. Opinia ludzi o nim jest przeciągnięta. Czasem jest tak, iż tylko nie odezwie się żadnym słowem, a wszyscy od razu zaczną mówić ,,Oli ma dziś zły dzień. Zostawmy go." i spojrzą na niego ze współczuciem, co załatwia mu spokój na cały dzień. Jest po prostu.... Naprawdę wpływowy. Szybko zdobywa zaufanie innych, lecz... Zniewalająco prędko je straci. Wystarczy że będzie chciał jak najlepiej, a to sprawia, iż od razu to psuje. Zazwyczaj nie rusza go widok smutku czy łez głównie z jego powodu, damskie. Miliony razy je widział i sam posiadał. Jednak w środku jego organizmu coś krzyczało, że powinien działać. Jest pieprzonym hipokrytą. Zdecydowanie jest fałszywy. Niby aniołek. Przecież każdy ocenia po jego ,,boskim" wyglądzie. Jest małomówny. Czasem nie odzywa się w ogóle, czasem tylko jak jest potrzeba lub krótko odpowiada. To zdecydowanie nie ten typ, co zakochuje się od razu. Na jego zaufanie pracuje się co najmniej rok, Dla ciebie, 11 miesięcy. Zazwyczaj, jeśli chodzi o jego byłe partnerki, były jego miłością na jedną noc i chwilowym zauroczeniem. Z każdą tak było, jest i będzie. Więc nie warto liczyć na coś więcej niż seks. Nie jest żadną ciotą, babą ale ma w środku trochę wrażliwą osobowość. Nie przepada za nowymi znajomościami, wystarczą mu osoby które ma w tej chwili przy sobie. Lub jak nie, to sam sobie. Aczkolwiek to nie znaczy, że zawsze ich odrzuca. jeśli zobaczy swoją ,,bratnią duszę" w oczach drugiej osoby, może ,,porozmawiać" chociaż przez... 5, 10 minut? Tak. To jak na niego bardzo dużo. Cóż, trudno określić jego podglądy. Czasem, zachowuje się jak optymista - musiał albo się na ćpać, albo nachlać lub coś wziąć. Na ogół wydaje się być pesymistą. Lecz to zdecydowanie realista.
Mogę wyglądać na szczęśliwego, ale szczerze, kochanie,
uśmiechałbym się tylko wtedy gdybyś przecięła mnie od ucha do ucha.
uśmiechałbym się tylko wtedy gdybyś przecięła mnie od ucha do ucha.
Ta.... Uśmiech u niego jest rzadkością. Wiele osób mówi, że ten szczery i prawdziwy jest naprawdę piękny. Ale mało rzeczy go u niego wywołuje. Czasem uniesie jeden kącik ust niepostrzeżenie. Może wtedy, kiedy podśpiewuje, lub po prostu będzie to... Smutne, fałszywe? O tak. Jest raczej niewiernym osobnikiem, lubiącym, się czasem zabawić. Jest to ciemna strona naszego Olivera.

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz